Propozycje programowe na spotkanie
Przepraszam, ale teraz to już się naprawdę pogubiłam. Nie wiem co ma wspólnego powieść Bułhakowa, skądinąd znakomita, z tym o czym rozmawiamy i w ogóle z apologetyką. Jak dla mnie tezy są chyba oczywiste, ale postaram się je zebrać w punktach.

1. Pierwsze i najważniejsze ateista też człowiek, a zatem i dziecko Boże. Bóg działa w nim tak samo jak i w nas może nie zawsze ma tyle dróg dostępu co do nas ale ma i dlatego ateista może nas inspirować zarówno w miłości jako takiej, jak i w wierze. jęzor

2. Dialog - ateista jest ateistą zwykle dlatego, że został zraniony na jakimś etapie przekazywania wiary. Jak zaczniemy go uważnie słuchać to po jakimś czasie jakoś to wyjdzie. Te tak zwane ataki na wiarę i na Kościół owszem są przykre i nieraz uciążliwe, ale nasze doświadczenie z tych kilku miesięcy działalności mówi że wzięcie własnych przykrych emocji w nawias i uważne, aktywne słuchanie ateisty na ogół opłaca się.

3. Każdego ateistę trzeba traktować indywidualnie. Łaska uczynkowa jest tu bardzo potrzebna, wręcz bez niej nie ma nawet co zaczynać.

4. Ostatnie moje odkrycie - Nowenna do Maryi Rozwiązującej Węzły. Co ciekawe osoby które się tego podjęły mówią o owocach także i w ich własnym życiu. Gdy eksperymentalnie odmówiłam po prostu za to co dzieje się na Frondzie też się nowe jakości pojawiły.

5. Elastyczność. Postanowiłyśmy z powodów wychowawczych nie ujawniać za których ateistów podejmowana jest praktyka 30 Komunii Świętych wynagradzających, ale w przypadku ateisty wychowanego w wielkim lęku przed piekłem Iza powiedziała mu gdy tylko udało się znaleźć osobę dla niego i odblokowanie nastąpiło niemal natychmiast - przede wszystkim zauważalny w jego wpisach silny spadek agresji.

6. Co ciekawe jedyny jak dotąd pełny powrót do Kościoła mamy ze strony podopiecznego za którego 30 Komunii zostało już ukończonych. Wkrótce zakończenie za paru innych potem następni - ciekawa jestem czy to doświadczenie się powtórzy.

7. Godna uwagi jest też praktyka spowiedzi sakramentalnej połączonej z ofiarowaniem Krwi Chrystusa i Koronką do Ran. Chyba ułatwia w jakimś stopniu dostęp do danego człowieka.

8. Zasadniczo jednak każdy adoptujący powinien mieć swobodę w wyborze formy modlitwy.

9. Modlitwa jest podstawą, oraz indywidualna rozmowa z uwzględnieniem specyficznych trudności i zablokowań danego człowieka, na podstawie łaski uczynkowej. Natomiast odkrycia swoje dokonane z inspiracji tego czy innego ateisty (zwłaszcza jednego) publikowałam już i chyba z powodzeniem. Nad ich pytaniami i wątpliwościami nawet z uwagi na własny rozwój w wierze bez wątpienia warto się pochylić. Iza nazwała to "rekolekcjami z trollem" i bez wątpienia mocno rozwijają takie rekolekcje. jęzor

To tak na szybko. zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM