Sposoby działania Boga w świecie
Kontynuacja dyskusji z użytkownikiem jswiec
Pliszko, ponieważ stale odwołujesz się do dyskusji na forum Frondy, więc zadałem sobie trud ponownego jej prześledzenia ( http://www.fronda.pl/forum/ciala-potepiencow,63096.html )

1.
Szczerze mówiąc, nie wiem jakie jest Twoje stanowisko. Czy uważasz, że:
a) skutki (cierpienia potępionych) opisane w artykule AnnyS jaki stał się pretekstem do tej dyskusji (i doprecyzowane w Jej poście z 3.03.2015, 12:40) nie będą miały miejsca?
b) czy też uważasz że nie należy o nich mówić ateistom, by ich nie zrażać?
c) A może nie należy rozpoczynać od mówienia o tym?

W zależności od odpowiedzi na to pytanie, można dopiero ciągnąć dyskusję.

2
Żeby było jasne: nie wypowiadam się w kwestii czy cierpienie fizyczne będzie towarzyszyło duchowemu (choć tak twierdzi Jacek, który jest bardzo wiarygodny w kwestii eschatologii). Tyle że jeśli nawet nie towarzyszy, to liczenie na to że duchowe cierpienie będzie lżejsze jest naiwnością.

Ja widzę to tak : AnnaMS napisała prawdę. Tyle, że niedostatecznie ją wytłumaczyła, co dało pretekst do oskarżania Boga. Ty, zamiast wytłumaczyć prawdę, zaatakowałaś AnnęMS
Zaatakowałaś też Tepi, która usiłowała to zrobić.

3
Napisałaś do Janko (o ludziach, którzy usiłowali mu - dość rozsądnie - coś wytłumaczyć, referując do wolności człowieka. ):
"Janko nie wierz temu, co oni tu wypisują.".
Można wiedzieć, co miałaś na myśli?
Oczywiście nie wszyscy mieli rację, ale generalnie tak.
Szkoda trochę, że nikt nie sprostował bzdur o siarce itp - wszak nawet jeśli będą cierpienia cielesne (czego nie jestem pewien) to z powodu niedostosowania ciała unikającego Łaski do Wieczności, a nie z powodu siarki!


4.
Ciekawe podejście wykazałaś, pisząc:
"Pozwólcie Janko wykrzyczeć ból, pozwólcie okazać miłość nawet tym, którym już się nie da... Człowiek nie robi wobec Boga nic złego, jeżeli robi coś szczerze. Jezus odpowie na ten szczery krzyk tak jak na mój odpowiedział kiedyś - zobaczycie. wesoły "
Z tym że:
a)
Jest to propozycja godna rozważenia pod względem pastoralnym, choć teza jako taka jest wątpliwa (szatan wykrzyczał Bogu "NIE BĘDĘ SŁUŻYŁ" całkowicie szczerze...)

b)
Druga wątpliwość wiąże się z tym, czy właściwie oceniasz sytuację - bo co innego ktoś wykrzykujący swoje zło, a co innego ktoś na zimno bawiący się wiarą innych

c) z powyższym wiąże się jeszcze jedno - nie wolno skupiać się tylko na próbie "nawrócenia" internetowego trolla, całkowicie ignorując to, że to co pisze może zgorszyć innych (zwłaszcza chwiejnych). "Pozwalając się wykrzyczeć" publicznie jednemu (bez tłumaczenia gdzie nie ma racji) być może krzywdzimy kilku milczących, a czytających.
Nie wolno ich lekceważyć.
Zarzuty Jano wynikają albo z niedoinformowania (i tu należałoby tekst AnnyMS uzupełnić, a nie zanegować) albo z czystej gry (i znów uzupełnienie jest radą).
To próbowała zrobić Beta, Tepi, korek, Polipid3 (Mariaelena też, choć ona była trochę nieścisła).

Myślę, że AnnaMS trafiła w sedno, pisząc: Janko: "Staram się rozjaśnić w głowach tym niezdecydowanym, by zobaczyli, na co się decydują wybierając Boga, który uczynił ich zdolnymi do wiecznego cierpienia."

Więc wcale nie jesteś tu po to, żeby się czegoś dowiedzieć o Bogu, tylko po to, aby odciągać ludzi od niego. Dobrze, że to wreszcie jasno napisałeś.


d)
Jest prawdą, że z Bogiem ważna jest szczerość. Zawsze o tym mówię ludziom, którzy pytają jak z Nim rozmawiać.
Tyle że bywa też, że człowiek NIE chce rozmawiać, ani NIE chce słuchać. I nie można tego pochwalać "w imię szczerości".
Bo szczerość ma sens wówczas, gdy po "wyrzuceniu z siebie" pretensji człowiek chce także słuchać. Innych, Boga, na temat. Cokolwiek.
Kończenie na stałym wyrzucaniu pretensji nie daje nic. Przeciwnie - umacnia człowieka w błędnej postawie.
W tym kontekście Twoje:
"Janko tak trzymać! Nie daj się!"
było IMHO tanim efekciarstwem.


Reasumując moje stanowisko: dobrze, że i Twój głos tam się pojawił. Dobrze, że pisałaś Janko o tym że jego pragnienie dobra jest pozytywne. Szkoda, że nie napisałaś, że wynika z błędnej oceny Boga. I bardzo, bardzo szkoda, że skupiłaś się na dyskredytowaniu tych, którzy Janko coś wytłumaczyć próbowali



  PRZEJDŹ NA FORUM